piątek, 22 lutego 2013

Przedpokój dawniej i dziś

   Niedawno pokazywałam naszą sypialnię przed zmianami i po, dziś przyszedł czas na przedpokój, który stanowi pierwszą wizytówkę każdego mieszkania czy domu. Często, od tego jak wygląda, zależy pierwsze wrażenie jakie na gościach wywiera nasz dom. Przedpokój powinien też przybliżać klimat, jaki panuje w mieszkaniu, stanowić pewną spójność z resztą pomieszczeń.
   Nasz przedpokój jest dość spory, jednak jest też długi i raczej wąski, przez co przypomina trochę wagon kolejowy. Jego plusem jest to, że obecnie znajdują się w nim dwie szafy w zabudowie, w których mieści się większość naszych rzeczy. Gdy się tu wprowadziliśmy od razu podjęliśmy decyzję, że przedpokój jako pierwszy musi być wyremontowany. Wcześniej nie wyglądał zachęcająco: brudna, nieciekawa tapeta, do tego stara buazeria i brzydka, śmierdząca dymem papierosowym wykładzina. Poza tym w całym długim przedpokoju znajdowało się tylko jedno źródło światła: stary plafon, który zresztą nie dawał zbyt wiele światła i w przedpokoju było po prostu ciemno. Spory problem stanowiły też ściany, które za nic nie trzymały pionu; w niektórych miejscach różnica mięcy podłogą a sufitem wynosiła kilkanaście cm. Remont trwał ok. 3 tygodnie, ale w tym czasie wszystkie drzwi zostały wymienione, doszło sporo źródeł światła, a ściany złapały jako taki pion. Potem zostało już tylko posprzątać, pomalować i wstawić szafy. Obecnie przedpokój prezentuje się następująco:








A tak wyglądał przed remontem:




Tak obecnie:




 



W przyszłości chciałabym wprowadzić w nim kilka zmian, ale raczej takich kosmetycznych. Oczywiście zaprezentuję wszystkie w swoim czasie.




7 komentarzy:

  1. wielkie zmiany i to na plus! Przede wszystkim chciałam napisać, że bardzo chciałabym mieć taki duży przed pokój, niestety w naszym małym mieszkanku nie mamy tak wielkiego pola do popisu. Bardzo podoba mi się wieszczek i serduszko -niezwykle oryginalny dodatek :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kochana same plusy!! Bardzo podoba mi się "cynamonowa" ściana i to że inne pozostały o kilkanaście tonów jaśniejsze!!! super! lampy fajnie się wpasowały (mam taką w pralni) i kotytarz po zmianie wygląda tak rewelacyjnie, że jakby ktoś mnie wprowadził do tego mieszkania przed remontem to nie uwierzyłabym że po zmianach to to samo miejsce!!! ps.jaki wagon??? dla mnie prześlicznie i bardzo przytulne :-) ciekawa jestem kuchni!
    buziaki***

    OdpowiedzUsuń
  3. Kochany Anutku! Prześlicznie wprowadziliście kolonialny styl do waszego przedpokoju, który przecież uwielbiasz! Przedpokój optycznie się bardzo powiększył i wcale nie jest taki malutki!! Buziaczki i czekam na prezentację kolejnych pomieszczeń i pokoików!

    OdpowiedzUsuń
  4. Alez olbrzymia zmiana!!!! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. śliczna MEGA zmiana!!! :)
    Pozdrawiam i zapraszam na mojego bloga
    Agata

    OdpowiedzUsuń
  6. Co za zmiana - pięknie to Wam wyszło :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń